4 kwietnia
2009
PACTA
SERVANDA...
Spa – Bruksela ... zaledwie
100 km
od siebie.
W
funkcji czasu jednak: Spa – r. 1920,
Bruksela – r. 2009, to już sporo.
Dopiero
po niespełna 90 latach od tej pierwszej daty, po
raz pierwszy omawiano na tak wysokim szczeblu następstwa tej tak
bardzo niechlubnej międzynarodowej zgody z owego 28 lipca r. 1920 na
okupację Zaolzia. Działo się to również w Belgii, bo w Brukseli,
w Parlamencie Europejskim (PE),.
10
lutego 2009 - jak czytamy w internecie w protokole z Komisji Petycji
PE - podjęto decyzję, że petycją nr 0620/08 pt. „Do PE w sprawie
spowodowania wdrożenia Konwencji ramowej Rady Europy (RE) na rzecz
Polaków zaolziańskich...” zajmie się Komisja Spraw Wewnętrznych
PE.
Sygnatariuszy
petycji obecnych na posiedzeniu powiadomiono, że zyskała ona
poparcie Komisarza ds. Praw Człowieka Rady Europy, Thomasa
Hammarberga. W tej sprawie wypowiedziała
się już również Komisja Europejska, zaś o komentarz zostanie
poproszone Stałe przedstawicielstwo Republiki Czeskiej przy PE.
Pacta
servanda sunt.
28
lipca 1920 Polska protestując podpisała się pod decyzją Rady
Ambasadorów w Spa i Zaolzie, oderwane w wyniku podstępnej wojny
czesko-polskiej ze stycznia 1919, pozostało w granicach Czechosłowacji.
Polska podpisała się pod wymuszonym układem, który je przekazał
agresorowi. Dotrzymywała
jednak tej umowy w myśl znanej, wyżej wymienionej
zasady. Dopiero oferta czeskiego prezydenta Benesza z 22.9 1938
r o oddaniu Zaolzia Polsce
zmieniła tę sytuację.
Czy
jednak obecnie społeczność międzynarodowa w tej samej mierze, co
Polska przedwojenna, odniesie się do umowy międzynarodowej, jaką również
jest omawiana tu Konwencja?
Poniżej
załączamy tekst e-mailu, który otrzymaliśmy w trybie FD, wysłanego
m.in. do Brukseli, Strasburga, Warszawy i Pragi, zawierającego apel
do opinii publicznej o wdrożenie tej Konwencji i gwarancje dla bytu
narodowego autochtonicznej ludności polskiej
na Zaolziu – apel i przypomnienie, że PACTA SERVANDA SUNT
– zwłaszcza deklaracja Rządu RP do Konwencji ramowej RE
(Dz. U. RP nr 22 z 15.3.2002, poz. 209, str. 1365).
W
kolejnych naszych serwisach będziemy się starali sukcesywnie
informować o dalszych losach tego wystąpienia do opinii międzynarodowej.
Redakcja
PBI-Z
Tekst
e-mailu:
From:
Józef Staniek
FSPdZ (jozef_staniek@wp.pl);
Sent:
Saturday,
March 28, 2009 11:21 PM
To:
‘PRESIDENT
EP’; ‘
MARCIN LIBICKI
EP’; ‘KAREN CHIOTI EP’; '
THOMAS HAMMARBERG
COE’; ‘SIMONE KLINGE
COE’; 'PREZYDENT RP'; '
MARIUSZ HANDZLIK
KP RP'; ‘HANNA FOLTYN-KUBICKA EP’; '
PREZIDENT CR
'; '
OCHRÁNCE PRAV
CR'; ‘KONSULATRP OSTRAVA’; OŚRODEK KARTA’; ‘
ZG PZKO
’; ‘CP TĚŠĺN’; ‘
GLOS LUDU
’; ‘KONGRES POLONICA’;
Cc:
‘JAN
OLBRYCHT EP’; ‘
WŁADYSŁAW NIEDOBA
COEX’; ‘
STANISŁAW GAWLIK
COEX’; ‘BARBARA MICHEJDA-PINNO’; ‘
DANIEL KAROL KADŁUBIEC
’; ‘ALEKSANDER ZAJĄC’;
Subject:
To whom it may concern
To
whom it may concern:
TEN
PROCES TRWA NADAL !!!
Kto pomoże Polakom na
Zaolziu?
Republika
Czeska (RC) narusza zasady Konwencji ramowej Rady Europy o ochronie
mniejszości narodowych. Świadczy o tym proces depolonizacji,
którego bilans wyraża się już ponad 4 krotnym spadkiem
liczebności autochtonicznych Polaków na Zaolziu z ok. 150 tysięcy w
r. 1919 (roku zbrojnego oderwania od Polski) do ok. 36 tysięcy
w r. 2007 – i który trwa nadal!
Oto
szczegóły:
Artykuły
Konwencji ramowej Rady Europy z 1.2.1995 łamane przez RC
art.
24 (Nadzorowanie przez Radę Europy realizacji Konwencji,
ratyfikowanej przez RC oraz Polskę) – tutaj do naruszania dochodzi
poprzez raporty pisane w trybie „sędziego we własnej sprawie”,
gdzie RC mija się z rzeczywistością w opisie realizacji Konwencji.
RC nie przyznaje, że narusza:
art.
3, ust. 1 i 2 oraz art. 4. ust 1 (stanowiące zakaz dyskryminacji
z uwagi na narodowość) -
polska narodowość uniemożliwia autochtonicznym Polakom
na Zaolziu korzystanie z niezbywalnego
prawa do własności społecznej
i spółdzielczej ich przodków. Dowód: bezprawne
utrzymywanie przez władze czeskie po dzień dzisiejszy konfiskaty
mienia przedwojennych, polskich organizacji zaolziańskich (skonfiskowanego
jako niby poniemieckiego).
art.
9 (dotyczący wolności słowa) – na Zaolziu brak niezależnych
polskich publikatorów – istniejące, sponsorowane przez władze,
nie odważają się publikować, jak jest de facto.
art.
10 ust 1 i 2 (prawo do używania języka polskiego)
– wyparty w okresie komunizmu z życia publicznego język
polski pozostaje nadal wyeliminowany z użycia – ażeby nie narażać
się na ostracyzm ze strony czeskiej ludności napływowej już
tylko nieliczni Polacy na Zaolziu posługują się poza domem swoim językiem
ojczystym.
art.
11 ust. 3 (dwujęzyczne tablice informacyjne) – są
zaledwie w kilku miejscowościach na kilkadziesiąt, gdzie
powinny być z tytułu obowiązującego prawa.
art.
14 ust. 1 (prawo do nauki w języku polskim) trwa pełzający
proces likwidacji polskich szkół – ostatnim takim przykładem
– to polska szkoła podstawowa w Trzyńcu na Tarasie, gdzie za wiedzą
władz w Pradze likwiduje się klasy szkolne.
art.
15 (decydowanie w polskich sprawach publicznych) – przykładowo antypolskie
decyzje tzw. gminnych komitetów ds. mniejszości – np. w Trzyńcu,
Śmiłowicach i in..
art.16
(zakaz asymilacji w trybie administracyjnym) zmiany proporcji
narodowościowych poprzez zmiany granic powiatów zaolziańskich
są utrzymane z czasów komunistycznych do dziś.
art.
18 ust. 1 (możliwość zawarcia z Polską umowy ochronnej na
rzecz rdzennej ludności polskiej ze skutecznym monitoringiem ochrony
praw narodowych) - nie została zrealizowana – nawet
wbrew jednoznacznej deklaracji Rządu RP.
Apelujemy
o zawarcie między Polską a Republiką Czeską umowy ochronnej
zgodnie z art. 18 Konwencji ramowej Rady Europy z 1.2.1995, która by
chroniła tożsamość Polaków na Zaolziu. Projekt takiej umowy,
stanowiący obecnie załącznik do petycji 0620/08, przesłaliśmy do
Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego w dn. 18 kwietnia 2008.
Warszawa,
28 marca 2009
Józef
Staniek
za Fundację Słowa Polskiego
dla Zaolzia, org. rej.
|