ZAOLZIE - Polski Biuletyn Informacyjny nr 12/2008 (60)

Serwis  informacyjny  - historia  i  współczesność 

©2004 - 2009  WYDAWNICTWA POROZUMIENIA POLAKÓW KRAJÓW OŚCIENNYCH RP:
  
ZAOLZIE.org - SERWIS INFORMACYJNY HISTORIA I WSPÓŁCZESNOŚĆ  www.zaolzie.org  Kontakt  

Biuletyny : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 / 2004 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 / 2005 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12  / 2006 
1
 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 11a 12 / 2007 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10  11  12 / 2008   
 




Tak witaliśmy na Zaolziu w pamiętnym roku 1938 naszych wyzwolicieli - z marszałkiem E. Śmigłym-Rydzem, gen. W. Bortnowskim i min. J. Beckiem na czele 


POLECAMY


książka Edvard Beneš kontra gen Władysław Sikorski

KUP TĘ KSIĄŻKĘ przez internet
Wydawnictwo: Neriton, Kwiecień 2005
ISBN: 83-89729-11-3  liczba stron: 383
wymiary: 165 x 235 mm  okładka: twarda

Prof. Dr hab. Marek K. Kamiński  
Edvard  Beneš
kontra
gen. Władysław  Sikorski
 

Autor jest wybitnym specjalistą w zakresie stosunków polsko-czeskich w XX w. Jego najnowsza praca konfrontuje dotychczasowy obraz omawianych wydarzeń, przedstawiany przez czeskich historyków, z archiwaliami czeskimi i polskimi. Na ich podstawie Marek Kazimierz Kamiński prezentuje dwuznaczną grę Edvarda Benesa wobec rządu gen. Sikorskiego i wykazuje, że czechosłowacki polityk nie działał, jak to utrzymuje dotychczasowa literatura, wyłącznie w interesie swojej ojczyzny, ale dążył do zbliżenia ze Związkiem Radzieckim.


POLECAMY


Książka W obliczu sowieckiego ekspansjonizmu Marek Kamiński


KUP TĘ KSIĄŻKĘ
przez internet

wydawnictwo: Neriton, Grudzień 2005
ISBN: 83-88909-40-1 liczba stron: 375
okładka: twarda  wymiary: 165 x 235 mm 

Prof. Dr hab. Marek K. Kamiński  

W obliczu 
sowieckiego ekspansjonizmu

Polityka Stanów Zjednoczonych 
i Wielkiej Brytanii 
wobec Polski i Czechosłowacji
 1945 i 1918 

 


 PAŃSTWO
"NARODU CZECHOSŁOWACKIEGO"

MAPA PAŃSTWA "NARODU CZECHOSŁOWACKIEGO" 1936
Mapa Republiki Czechosłowackiej z 1936 roku
pochodząca z wydanego w Czechosłowacji atlasu, obrazująca oficjalne dane na temat stosunków narodowościowych na terenie Republiki Czechosłowackiej. 

 

23 lipca 2009

SPRZED 80 LAT

         Lato. Wprawdzie ślimaki podgryzają mi posadzone na działce kwiaty, ale i tak przyjemnie jest usiąść sobie pod rozłożystą gruszą – bez leżenia „na dowolnie wybranym boku”, jak w znanej piosence, tylko z dowolnie wybraną lekturą. Uzbierało się tego co nieco od wiosny.

            Zaprzyjaźniona sąsiadka, znając moje zainteresowania, podrzuciła mi np. ciekawą broszurkę „Polacy w Czechosłowacji”, wydaną dokładnie 80 lat temu. Wyszła nakładem Macierzy Szkolnej w Czechosłowacji w r. 1929 z okazji Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu, w której zaolzianie wzięli czynny udział.

            Przewodniczący Polskiego Komitetu w Czechosłowacji, dyrektor Polskiego Gimnazjum Realnego im. Juliusza Słowackiego w Orłowej Piotr Feliks napisał we wstępie do tej publikacji, iż ma ona służyć przede wszystkim czytelnikom w Polsce, zaś dla Polaków w Czechosłowacji będzie miłą pamiątką roku wystawy w Poznaniu. Rzeczywiście miło jest po 80 latach wziąć tę książeczkę do ręki. Dyrektor Feliks napisał też, że część pierwsza, obejmująca zestawienie retrospektywne cech ludu polskiego w Czechosłowacji, jego szkolnictwo, oświatę itd., często przekracza na teren polski Śląska Cieszyńskiego (nie tylko część pierwsza – przyp.A.S.), „bo tu i tam żyje ten sam lud i ci sami działacze pracowali do niedawna na obydwóch terenach”.

            Płakać się chce, kiedy się zważy, co w ciągu 80 lat, które upłynęły od tamtej chwili, zrobiono z mentalnością ludności Ziemi Cieszyńskiej. Z jednej – polskiej – strony zupełna ignorancja i nieznajomość historii w odniesieniu do zaolziańskich Polaków, z drugiej – czeskiej – coraz częstsze przejawy szowinistycznej nienawiści ludności napływowej, która zmajoryzowała ten teren. Przed 80 laty nie nazywano go jeszcze Zaolziem. Ta nazwa ma nieco krótszy rodowód i stąd też tytuł informacji zamieszczonej na wstępie broszury brzmi „Czeski Śląsk Cieszyński”. Autorem tego tekstu, podobnie jak całej reszty, jest prawdopodobnie Franciszek Kulisiewicz, profesor orłowskiego gimnazjum, którego nazwisko podano jako autora opracowania przy współudziale Polskiego Komitetu w Czechosłowacji.

            Jak już wspomniałam, w zamyśle Komitetu książeczka przeznaczona była dla czytelników z Polski. Dla Polaków zaolziańskich – używając tego nieco nowszego określenia – miała stanowić i jak widać stanowi nadal miłą pamiątkę nawet wśród tych, którzy nie mieszkają już po lewej stronie Olzy. Jest nie tylko cenną pamiątką, ale i cennym źródłem informacji.

            Wystarczy spojrzeć na zamieszczone w tej broszurce reklamy. Mówią one o aktywności gospodarczej społeczności zaolziańskiej i uzmysławiają, jakiego rzędu wartości mienie polskiej ludności przywłaszczyły sobie po wojnie nowe wówczas władze, nawet jeszcze nie komunistycznej Czechosłowacji. Mienie, którego po dziś dzień nie udało się polskiej ludności zaolziańskiej odzyskać.

            Oto jak na rewersie okładki reklamuje się Centralne Stowarzyszenie spożywcze dla Śląska w Łazach, założone w roku 1905: „posiada 101 sklepów na całym Śląsku Cieszyńskim, liczy 17 000 członków i zaopatruje ok. 150 000 głów w żywność. Stowarzyszenie posiada piekarnię parową, gdzie wypieka się 80 000 bochenków chleba i ćwierć miliona bułek miesięcznie. Posiada własną palarnię kawy, wędzarnię słoniny, staczalnię piwa oraz własne warsztaty mechaniczne i stolarskie. Obrót roczny wynosi przeszło 40 milionów Kcz (dla uzmysłowienia rzędu wielkości warto dodać, że pensja miesięczna niewykwalifikowanego robotnika wynosiła wówczas ok. 500 Kcz – przyp. A.S.), fundusz rezerwowy 1 i ćwierć miliona koron, udziały członków 2 i pół miliona Kcz, zaś wkładki oszczędnościowe przeszło 8 milionów koron. Stowarzyszenie posiada 72 własnych realności, 3 wielkie składy towarowe, 9 samochodów i 5 par koni dla rozwożenia towarów i zatrudnia 240 osób”.

            To tylko jeden z przykładów, lecz jakże istotnych przykładów. Ta spółdzielnia nie tylko zaopatrywała swoich członków w żywność. Sponsorowała też liczne akcje społeczne, wspomagała biednych. Podobnie jak reklamująca się również w tym wydawnictwie nieco starsza, lecz nieco mniejsza siostrzyca tej spółdzielni – Stowarzyszenie Spożywcze dla Robotników i Rolników w Stonawie, założone w r. 1896, Centralne Stowarzyszenie Spożywców dla Śląska w Łazach popierało „pracę obywatelską i narodową, stosownie do możności i potrzeby”.

            Okres moich studiów przypadł na czasy głębokiej komuny, gdy reklama nie była czymś oczywistym. Nie powiem zresztą, że dziś jestem jej wielką zwolenniczką. Na studiach podpowiadano nam, jak ciekawą lekturą może być książka telefoniczna, choć w porównaniu z dzisiejszymi ofertami zawartymi na jej stronach była bardzo uboga. Kiedy przeglądałam reklamy w omawianej tu broszurce, przypomniał mi się ów wykładowca, staruszek dobrze zapewne pamiętający przedwojenne czasy.

Jakże bogatym źródłem informacji są dziś te reklamy sprzed 80 lat. Obok spółdzielni spożywców można się z nich np. dowiedzieć o istnieniu Towarzystwa Oszczędności i zaliczek w Czeskim Cieszynie z filiami we własnych domach w Jabłonkowie, Frysztackie, Nowym Boguminie, Orłowej, Trzyńcu, Dąbrowej i Karwinie – też liczącego się zaolziańskiego sponsora –  czy też o tym, że już od roku 1880 istniała Frysztacka Kasa Oszczędności. Jest reklama Drukarni Ludowej we Frysztackie, która przyjmowała do druku, „ale także do własnego nakładu wszelkie dzieła, prace literackie, naukowe, broszury, śpiewniki i książki szkolne” i posiadała własne wydawnictwo bardzo na Śląsku Cieszyńskim popularnych kalendarzy, które również stanowią dziś bogate źródło wiedzy o tej pięknej, dziś wyobcowanej,  historycznie polskiej ziemi.

To tylko drobne przykłady przedsiębiorczości naszych przedwojennych zaolziańskich przodków, ale pokazują jak władze czeskie, konfiskując po wojnie w pierwszej kolejności mienie spółdzielcze – pod pozorem łączenia z czeskimi odpowiednikami – świadomie pozbawiły ludność polską podstaw jej bytu narodowego.

Tak się składa, że jakoś dotąd nie pisaliśmy w naszym serwisie o zaolziańskiej spółdzielczości. W tej sytuacji postanowiłam zacytować tu obszerne fragmenty tego, co napisano o niej 80 lat temu. Zamierzałam pierwotnie zachować oryginalną pisownię sprzed zmiany reguł ortografii z r. 1936, ale skapitulowałam. Nie będzie więc współdzielczości, tylko spółdzielczość, nie gospodarczem, tylko gospodarczym, nie wogóle, tylko w ogóle itd.

Spółdzielczość polska w Czechosłowacji
(rok 1929). W życiu gospodarczym w ogóle, a ludności polskiej w Czechosłowacji w szczególności, spółdzielczość odgrywa niepoślednią rolę. Organizacje spółdzielcze są tutaj prawdziwymi spółdzielniami, popierają słabą ekonomicznie ludność w jej gospodarstwie, handlu, ułatwiają jej zbyt produktów i nabycie potrzebnych surowców i innych artykułów. Przez wspólny zakup lub sprzedaż, przez poparcie finansowe i kredyt, poprawiają one sytuację gospodarczą ludności polskiej i przyczyniają się do jej gospodarczego i kulturalnego rozwoju, a łącząc bardzo wielki procent tejże ludności wspólnymi interesami gospodarczymi, przyczyniają się w znacznej mierze do spoistości narodowej tutejszego społeczeństwa polskiego.

Związek polskich stowarzyszeń spożywczych . W dwóch powiatach Śląska Czechosłowackiego rozwinęły się i pracują skutecznie przeważnie dwa typy spółdzielni: kredytowe i spożywcze. Spożywcze są zorganizowane w Związku Polskich Stowarzyszeń Spożywczych na Śląsku, skupiającym spółdzielnie robotnicze, wśród których wybija się na pierwszy plan zasobne i sprężyście prowadzone Centralne Stowarzyszenie Spożywcze dla Śląska w Łazach z 101 filiami rozsianymi po całym Śląsku. Poza tym należą do Związku: Stowarzyszenie spożywcze  dla robotników i rolników w Stonawie z 15 rozdzielniami, stowarzyszenie „Postęp” w Karwinie z 2 filiami oraz 12 Domów Robotniczych, to jest spółdzielni, względnie stowarzyszeń utrzymujących Domy Robotnicze. Organem związkowym jest „Przegląd Współdzielczy”, wydawany w 8 000 egzemplarzy. Liczba członków stowarzyszeń i spółdzielni należących do tego związku wynosi 18 846.

Na pierwszym miejscu pod względem znaczenia gospodarczego, a zwłaszcza niesłychanego wprost rozwoju w ciągu stosunkowo krótkiego czasu stoi Centralne Stowarzyszenie Spożywców dla Śląska w Łazach /.../ Założyła je w roku 1905, w 4 lata po wielkim strajku górniczym w rewirze, garstka koksiarzy w Łazach pod nazwą „Stowarzyszenie spożywcze dla robotników i górników w Łazach” z udziałem 20 Kcz i z kapitałem początkowym 5000 Kcz. Rozwój towarzystwa szedł potem w tempie amerykańskim. Już w roku 1914 zmieniono statut i dano Towarzystwu obecną nazwę /.../

Historia powstania i rozwoju tego stowarzyszenia wydaje chlubne świadectwo zdolnościom organizacyjnym tutejszej ludności polskiej i budzi podziw nawet obcych, którzy też z pewnym szacunkiem spoglądają na jego działalność i rozwój, bo przemawiają tu nie czcze słowa, ale zimne cyfry. Pod względem organizacyjnym może być stowarzyszenie łaziańskie wzorem organizacji spółdzielczej.

Centr. Stow. Łaziańskie ma też chlubną kartę w rozwoju polskiego szkolnictwa prywatnego, bo często udziela swych lokali na szkoły Macierzy, jako też subwencjonuje kolonie letnie młodzieży szkolnej.

Stowarzyszenie Spożywców dla robotników i rolników w Stonawie: - 15 rozdzielni, 2 Domy Robotnicze. Najstarsze z polskich stowarzyszeń spożywczych na Śląsku. Założone w r. 1896.

Stowarzyszenie „Postęp” w Karwinie - Samodzielnie istniejące robotnicze stowarzyszenie spożywcze. Rok założenia 1901.

Ludowa śpółka spożywcza w Stonawie - 2 filie

Stowarzyszenie Domów Robotniczych   - 12 domów własnych.

Związek Spółek Zarobkowych i Gospodarczych w Cz. Cieszynie   - 18 000 członków

Spółdzielnie kredytowe charakteru rolniczego skupiają się w Związku Spółek Zarobkowych i Gospodarczych w Czeskim Cieszynie. Ludność rolnicza Śląska nie jest zamożną ze względu na nieprzyjazne warunki klimatyczne i lichą na ogół glebę. Większość stanowią małorolnicy, większe gospodarstwa ... nad 30 ha są nieliczne. Małorolnicy zarobkują oprócz tego w kopalniach węgla, w hutach żelaznych i innych przedsiębiorstwach fabrycznych. Wobec tego, że ta ludność nie jest zamożna, oddają jej spółdzielnie, starające się podnieść jej dobrobyt, nieocenione usługi.

Najlepiej rozwijają się spółdzielnie kredytowe. Pierwsze spółkowe kasy systemu Raiffeisena powstały na Śląsku w roku 1895. W tym roku założono 4 spółkowe kasy, a to w Istebnej, Puńcowie, Tyrze i Goleszowie. Pierwsze duże z nich założył śp. dr Franciszek Stefczyk, późniejszy dyrektor Biura Patrona Spółek Rolniczych we Lwowie, pionier spółdzielczości polskiej. W następnych latach zakładano żywo dalsze spółdzielnie, a zwłaszcza nie tylko kredytowe, ale i inne, jak spożywcze, pastwiskowe, budowlane itp. Wielkie zasługi położył w tym kierunku śp. Jan Martinek, dyrektor szkoły w Ogrodzonej i śp. dr Jan Michejda, adwokat, poseł sejmowy i patron Związku Spółek Rolniczych w Cieszynie.

Dziś prawie w każdej wiosce znajduje się oprócz spółdzielni spożywczej spółdzielcza kasa, a we większych nawet po dwie ze względów narodowościowych. Początkowo skupiały się polskie spółdzielnie w związku niemieckim „Verband landwirtschaftlicher Genossenschaft” w Bielsku i „Jednotě hospodářských společenstv” w Opawie. Dopiero w 1908 roku zorganizowały własny związek pod firmą „Związek Spółek Rolniczych” w Cieszynie.

Rozstrzygnięciem ambasadorów w Paryżu z dniem 28 lipca 1920 podzielono Śląsk Cieszyński. W części, która przypadła Republice Czechosłowackiej, znalazła się większa część spółdzielni kredytowych ówczesnego związku. Te utworzyły w dniu 25 września 1920 r. własny związek rewizyjny pod firma:”Związek Spółek Zarobkowych i Gospodarczych na Śląsku Czechosłowackim” w Czeskim Cieszynie. Obok czynności rewizyjnej spełnia związek funkcję kasy centralnej, przyjmuje nadwyżki kasowe spółdzielni kredytowych jako wkładki w rachunku bieżącym, względni udzielają potrzebującym pożyczek. W dniu 31 grudnia 1928 roku liczył związek 95 członków, a to: 63 spółkowych kas, 3 spółdzielnie kredytowe z nieograniczoną poręką, a w tym Towarzystwo Oszczędności i Zaliczek w Czeskim Cieszynie z 7 filiami, 2 spółdzielnie kredytowe z ograniczoną poręką, 1 spółdzielnię rolniczo-handlową, 6 spółdzielni spożywczych, 5 innych spółdzielni i stowarzyszeń i 15 osób fizycznych. Spółdzielnie związkowe skupiają z górą 18 000 członków /.../.

Kasy systemu Raiffeisena – 11 300 członków, zebrały wkładek 30 000 000 Kcz, udzieliły pożyczek 25 000 000 i wykazały obrotu rocznego 55 000 000.

Towarzystwo Oszczędności i Zaliczek w Czeskim Cieszynie – 7 filii, 5 371 członków.

Najstarsza instytucja kredytowa Śląska, która położyła największe zasługi na polu nie tylko gospodarczym, ale i narodowym i kulturalnym /.../ Inicjatywa założenia tego Towarzystwa wyszła z Czytelni Polskiej w Cieszynie w roku 1873, w którym zostało ono też do życia powołane. Założycielami byli wyłącznie polscy rolnicy ze Śląska Cieszyńskiego. Z większych działaczy na polu narodowym zasiadali w Radzie nadzorczej, względnie Dyrekcji przez długie lata dr Jan Michejda, adwokat z Cieszyna, Paweł Stalmach, redaktor „Gwiazdki Cieszyńskiej”, ks. Franciszek Michejda, pastor z Nawsia, ks. Ignacy Świeży, katecheta w Cieszynie, Hilary Filasiewicz z Cieszyna, Adam Sikora z Cieszyna, dr Antoni Dybowski, notariusz z Cieszyna, Andrzej Teper, rolnik z Dolnego Żukowa, Jerzy Grycz z Łyżbic, Jerzy Glajcar z Puńcowa i wielu innych.

Od samego założenia Towarzystwo popierane przez całe społeczeństwo  prosperowało znakomicie. W pierwszych latach założone zostały filie w Jabłonkowie, Frysztackie i Boguminie, następnie w Skoczowie, w Łazach, w Dąbrowie, w Orłowej, w Trzyńcu i Karwinie. Największą liczbę członków, bo 7 126 osiągnęło towarzystwo w roku 1912. Po podziale Śląska Cieszyńskiego większa część Towarzystwa, bo ¾ ilości członków, została po czeskiej stronie Śląska Cieszyńskiego, po polskiej natomiast została centrala i filia w Skoczowie.

Z podziałem Śląska rozdzieliło się również Towarzystwo na dwie odrębne instytucje i dla filii pozostałych w Republice Czechosłowackiej założona została centrala w Czeskim Cieszynie. Przez cały przeciąg czasu cieszyło się Towarzystwo wielkim poparciem i popularnością ludności śląskiej bez względu na przynależność partyjną i wyznaniową. Jak ważne ono zasługi przez swą ruchliwość oddawało społeczeństwu, świadczą najlepiej wykazy porównawcze wprost świetnego jego rozwoju. W ciągu długiego czasu swej działalności wpływało Towarzystwo pobudzająco i twórczo w różnych kierunkach życia narodowego na Śląsku. Pomagało w założeniu i finansowaniu licznych towarzystw oświatowych i gospodarczych, jak Macierzy Szkolnej, Towarzystwa Domu Narodowego, Związku Polskich Kas Raiffeisena, Drukarni Domu Narodowego oraz całego szeregu spółek rolniczy, spożywczych, produkcyjnych, handlowych, wreszcie przedsiębiorstw prywatnych, które odgrywały później wybitną rolę społeczną. Nie zapomniało również o celach użyteczności publicznej, zasilając różne towarzystwa znacznymi datkami.

Okres działalności Towarzystwa od założenia do wybuchu wojny światowej, to okres dobrej woli, wielkiej ofiarności i pracy. Towarzystwo Oszczędności i Zaliczek w Czechosłowacji znalazło się wprawdzie wśród nowych warunków pracy, jednak dawne zadania i cele pozostały te same i im też w tradycji dalej hołduje /.../

 

Bank Rolniczy we Frysztacie – stowarzyszenie zarejestrowane z nieograniczoną poręką. 2 filie.

Założony został dnia 21 października 1894 przez grono rolników z Frysztaku i okolicy.

Bank Rolniczy nie jest bankiem akcyjnym na wzór wielkich banków, lecz jest stowarzyszeniem spółdzielczym z nieograniczoną poręką, opierającym się na członkach i ich nieograniczonej poręce. Aczkolwiek Bank Rolniczy założony został przez rolników, to członkami jego stali się z czasem obok rolników w poważnej mierze liczni robotnicy, posiadający przeważnie małe posiadłości (dom z kawałkiem pola), czy to górnicy, hutnicy, kolejarze itp. Nie brak też tam rzemieślników, większych i mniejszych przedsiębiorców i urzędników. W banku tym zastąpione są wszystkie warstwy społeczeństwa polskiego na Śląsku Czechosłowackim, toteż w Zarządzie czyli Dyrekcji, jak i w Radzie Nadzorczej zastąpione są wszystkie te warstwy społeczne bez względu na partie polityczne.

Czynność banku ograniczona jest tylko na członków, a głównym zadaniem banku jest prowadzenie przedsiębiorstwa pożyczkowego w celu dostarczania swym członkom dogodnych pożyczek na krótkie lub długie spłaty.

Bank rolniczy rozwija się pomyślnie i zyskuje coraz szersze rzesze członków i coraz większe kapitały. Liczy obecnie 1 128 członków.

Ostatni bilans wykazuje za rok 1928 obrót 16 589 624 Kcz, a ogólny stan bilansowy 6 282 517 Kcz /.../. Bank posiada własny dom we Frysztackie, gdzie mieszczą się biura banku. Oprócz tego prowadzi dwie filie, a mianowicie w Cz. Cieszynie i Suchej Górnej /.../ członkami Rady Nadzorczej są 4 rolnicy, 2 urzędnicy a po jednym: przedsiębiorca, górnik, kolejarz, nauczyciel, rzemieślnik i kupiec.

*  *  *

W roku 1929, kiedy ukazała się ta broszura, moi Rodzice byli jeszcze zaangażowaną społecznie, bezdzietną młodą parą. Byli członkami Centralnego Stowarzyszenia Spożywców w Łazach oraz Towarzystwa Oszczędności i Zaliczek. Nabywali żywność w sklepach łaziańskiego „centralnego”, jak zwykło się skrótowo określać tę spółdzielnię, zaś kredyt na budowę domku rodzinnego zaciągnęli w Towarzystwie Oszczędności i Zaliczek. Po zakończeniu wojny zarówno „Centralne”, jak i Towarzystwo przejęli nowi, samozwańczy, czescy właściciele. Członkom spółdzielni odebrano korzyści płynące z członkostwa, zaciągnięty w Towarzystwie kredyt, pomimo „zmiany właściciela” trzeba było spłacić do końca. Przede wszystkim jednak polska ludność zaolziańska straciła liczących się sponsorów, a właśnie to, nie co innego było przyczyną konfiskaty polskiego mienia pod pozorem mienia poniemieckiego. Stare porzekadło mówi: „Cygón ukrod, Cygón mo swoji”.

Za miesiąc postaram się zapoznać Czytelników z innymi jeszcze fragmentami omawianej tu książeczki.

Alicja Sęk

Z OSTATNIEJ CHWILI

Wspominałam już w naszym poprzednim serwisie, że z braku niezależnych publikatorów zaczęto się na Zaolziu komunikować w sprawach społecznych poprzez pocztę elektroniczną. Znaleźliśmy się na liście adresatów i w ten sposób dotarła do nas następująca wiadomość, nieznanego nam osobiście autora:

„Szanowni Koledzy.

Prawdopodobnie nie zauważyliście informacji, która została podana w głównych wiadomościach na antenie TV Nová dnia 14.07.br. o godz. 19.30.

Prezenterka Lucie Borhyová poinformowała (dokładnie o 19.50), iż dzisiaj (rozumiej 14.7.) przewodniczącym Parlamentu Europejskiego został wybrany cyt. „Jerzy Buzek, který má české kořeny, protože se narodil ve Smilovicích na Těšínsku” (Jerzy Buzek, który ma czeskie korzenie, bo urodził się w Śmiłowicach na Zaolziu – tłumaczenie. A.S.). Otóż przeczytała, co jej napisano, ale czy to nieznajomość historii, czy też świadomy krok, mający na celu zamilczanie rzeczywistości o autochtonicznej mniejszości narodowej na terenie Śląska Cieszyńskiego – czyli Zaolzia? Bo i tak można interpretować niby pewną nieścisłość. Układa się to jednak w mozaikę, która ma przemilczać fakty o polskich korzeniach ludu tego regionu. Jest to niezbity dowód, jak można manipulować świadomością obywateli”.

Nie dziwi mnie oburzenie autora tego tekstu, ani jego nadawcy do naszej redakcji. Nie chodzi tu o Jerzego Buzka, lecz o fakt świadomego fałszowania historii. Gdyby iść tropem myślenia redaktorów czeskiej stacji telewizyjnej Nová, należałoby stwierdzić – piszę to oczywiście ironicznie – że Jerzy Buzek ma niemieckie korzenie, bo urodził się w r. 1940 in Smilowitz, Kreis Teschen – Olsaland, albowiem Zaolzie było wówczas wcielone do wielkoniemieckiej rzeszy niejakiego pana Adolfa H.

Nie sądzę, by redaktor czeskiej telewizji, redagując tę wiadomość nie wiedział o tym, że Jerzy Buzek wywodzi się z zacnej polskiej rodziny Buzków z ongiś polskiej Końskiej (dziś dzielnica mocno antypolskiego Trzyńca z 14 proc. polskiej ludności) i po kądzieli z rodziny polskiego nauczyciela, z polskich Śmiłowic, gdzie pomimo znacznego jeszcze odsetka Polaków, władze gminne nie chcą wyrazić zgody na umieszczenie na tablicach miejscowych pierwotnej, polskiej nazwy, choć takie prawo przysługuje tam Polakom z mocy europejskich konwencji

Przyszło mi teraz do głowy, że ten kamuflaż z czeskimi korzeniami Jerzego Buzka, może się wywodzić właśnie z tej przyczyny. No bo jakże to? W „czeskich” Smilovicích miał czelność urodzić się jakiś tam Polak, który nota bene sięga po urząd szefa Parlamentu Europejskiego, nawet jeśli ten Polak mieszkał tam tylko przez pierwsze dwa lata swojego życia i to nie pod czeską, lecz pod niemiecką okupacją?

Swoją drogą to ciekawe, czy gdyby się zwrócić do „śmiłowiana”, piastującego tak wysoką funkcję na szczeblu europejskiej władzy, zechciałby on utracić słówko na rzecz dotrzymywania przez czeskie władze – w tym przypadku władze lokalne jego rodzinnej miejscowości –  międzynarodowego ustawodawstwa przyjętego przez instytucję, którą obecnie kieruje?

O tym, że jak się chce, to można, przekonuje nas pewna pozytywna sprawa z ostatniego okresu. Ministerstwo Transportu RC, na wniosek Polskiej Sekcji Narodowej Ruchu Politycznego „Coexistentia-Wspólnota” sprzed wielu lat, zgodziło się, by – zgodnie z obowiązującą w RC ustawą – w gminach, gdzie liczba polskiej ludności przekracza jeszcze 10 proc. na odrestaurowywanych sukcesywnie dworcach pojawiły się również i polskie nazwy stacji. Jak do tej pory napisy z polskimi nazwami są już w Bystrzycy, Nawsiu i Boconowicach.

Dyskutowaliśmy w redakcji, czy słusznie polska nazwa umieszczona została w nawiasach. W sumie nie doszliśmy do consensusu, ale moim zdaniem te nawiasy mają swoje uzasadnienie. Podkreślają, iż chodzi o odwołanie do pierwotnej nazwy, choć... chyba nie o to chodziło autorom pomysłu. W każdym razie miło widzieć i słyszeć, że czyjeś wieloletnie wysiłki nie poszły na marne, choć jak się to często na Zaolziu zdarza, znaleźli się już tacy, co próbowali je zmarnować, zamazując farbą polskie napisy na peronach.

Czescy radni ze Śmiłowic zapewne zacierają z zadowolenia ręce. Im czeskie koleje państwowe nie zagrażają. Nie ma u nich ani jednej glajzy (szyny), a cóż dopiero dworzec? Tylko wąż Złotogłowiec z pobliskiej Goduli łapie się za swoją dawno już odzyskaną złotą koronę (skradzioną w podaniu ludowym przez ligockiego pastuszka), że jakoś się dziwnie w tych Śmiłowicach mówi, nie tak, jak to hań downi bywało.

Alicja Sęk 


NUMERY ARCHIWALNE BIULETYNU

 ARCHIWUM PBI ZAOLZIE 2009

Powrót do str. głównej

DWADZIEŚCIA LAT

ROZWAŻANIA NAD HISTORIĄ I WSPÓŁCZESNOŚCIĄ ZAOLZIA

POKŁOSIE CENZURY

PACTA SERVANDA

Audiatur et altera pars....
Wokół zaolziańskiej petycji do UE - ciąg dalszy...  

PETYCJA - List otwarty do Parlamentu Europejskiego  

NASI W BRUKSELI

 NA 90 ROCZNICĘ CZESKIEJ NAPAŚCI NA POLSKĘ

ARCHIWUM PBI ZAOLZIE 2008

Nr 12/2008 (60) GDY PIERWSZA GWIAZDECZKA
Nr 11/2008 (59) „To se nesmí stát a pokud jsem živ se to nestane”.  
Nr 10/2008 (58) PRZED 70 LATY (Z pokojowego przejęcia Śląska Zaolziańskiego)
Nr 9/2008 (57) NA 70 ROCZNICĘ WYZWOLENIA ZAOLZIA
Nr 8/2008 (56) PRZED 70 LATY (Z POKOJOWEGO PRZEJĘCIA ŚLĄSKA ZAOLZIAŃSKIEGO) II.
Nr 7/2008 (55) PRZED 70 LATY (Z POKOJOWEGO PRZEJĘCIA ŚLĄSKA ZAOLZIAŃSKIEGO) I.
Nr 6/2008 (54)

W  BIELI  I  CZERWIENI (Z uroczystości poświęcenia Pomnika Legionistom Ślązakom poległym za Polskę)  

Nr 5/2008 (53) MAJ 1945 r. , KONIEC JEDNEJ ....,  POCZĄTEK NASTĘPNEJ OKUPACJI ZAOLZIA
Nr 4/2008 (52) W PRZEDDZIEŃ UROCZYSTOŚCI ODSŁONIĘCIA POMNIKA CIESZYŃSKIEJ NIKE
Nr 3/2008 (51)

GŁOS SPRZED PÓŁ WIEKU

Nr 2/2008 (50) Emanuel Guziur, w stulecie urodzin; GRANICA PRZYJAŹNI
Nr 1/2008 (49) NIE, NIE, NIE... (nie damy się)

ARCHIWUM PBI ZAOLZIE 2007

Nr 12/2007 (48) Święta Godowe
Nr 11a/2007 (47a) RAPORT W SPRAWIE ZAOLZIA
- DODATEK DO WYWIADU Z PBI Nr 11/2007
Nr 11/2007 (47) RAPORT W SPRAWIE ZAOLZIA
Nr 10/2007 (46) PARK SIKORY - KOLEBKA LEGIONU ŚLĄSKIEGO
Nr 9/2007 (45)

NAJWIĘKSI NASI RODACY - Z PRZEŁOMU TYSIĄCLECI

Nr 8/2007 (44) "NIE BĘDZIE ZWROTU POLSKIEGO MIENIA" - NA RAZIE
Nr7/2007 (43) "SZKOPYRTOCY"

Nr6/2007 (42)

AKTUALNY STATUS ZAOLZIA   -  ANEKS

Nr5/2007 (41)

 AKTUALNY STATUS ZAOLZIA  - NOWA  OKUPACJA ?  

Nr4/2007 (40)

KONFRONTACJE WOKÓŁ  TRZYNIECKIEJ „DWÓJKI”

Nr3/2007 (39)

 NA OŁTARZU PRZYJAŹNI

Nr2/2007 (38)

BILANS „PRZYJAŹNI” CZESKO-POLSKIEJ NA ZAOLZIU W LATACH  1919-2007

Nr1/2007 (37)

BEZ ZŁUDZEŃ

ARCHIWUM PBI ZAOLZIE 2006

Nr12/2006 (36)

W OBRONIE POLSKIEJ TOŻSAMOŚCI  

Nr11/2006 (35)

UDERZ  W STÓŁ ... (z dyskusji na  www.trinec.cz)

Nr10/2006 (34)

Obudź się, Zaolziańska Ziemio!  

Nr9/2006(33)

CZECHOSŁOWACJA WOBEC WOJNY POLSKO - BOLSZEWICKIEJ W R. 1920  

Nr8/2006 (32)

Macierz Szkolna – przeszłość i teraźniejszość polskiego szkolnictwa na Zaolziu  

Nr7/2006 (31)

Zaolzie – nasza hańba domowa

Nr6/2006 (30)

O CO W CZASIE II WOJNY ŚWIATOWEJ WALCZYLI ZAOLZIAŃSCY POLACY?  

Nr5/2006 (29)

DIVIDE ET IMPERA - jak  długo  jeszcze ? 

Nr4/2006 (28)

POLSKA  A CZECHY 

Nr3/2006 (27)

PRZEPROSINY, CZY KONTYNUACJA POLITYKI BENEŠA ?

Nr2/2006 (26)

GRANICE ZAKŁAMANIA  I  PRAWDY

Nr1/2006 (25)

CZESKIE ZBRODNIE ZAGŁADY POLSKOŚCI  ŚLĄSKA ZAOLZIAŃSKIEGO MOŻNA  WYBACZYĆ, LECZ  NIE  WOLNO  O  NICH  ZAPOMNIEĆ !

ARCHIWUM PBI ZAOLZIE 2005

Nr12/2005 (24)

NIEUSTRASZONY ZAOLZIAŃSKI WINKELRIED

11/2005 (23)

ASYMILACJA, CZY WYNARODOWIENIE?

Nr10/2005 (22)

POWTÓRKA Z HISTORII

Nr9/2005 (21)

SZLAKIEM LEGIONU ŚLĄSKIEGO ZIEMI  CIESZYŃSKIEJ

Nr8/2005 (20)

CIESZYŃSKICH  KONFRONTACJI CIĄG  DALSZY

Nr7/2005 (19)

NOWY ROZDZIAŁ W STOSUNKACH POLSKO-CZESKICH PO ŚMIERCI GEN. W. SIKORSKIEGO

Nr6/2005 (18)

EDVARD BENEŠ KONTRA GEN. WŁADYSŁAW SIKORSKI

Nr5/2005 (17)

ŁAMANIE  PRAW  CZŁOWIEKA  NA  ZAOLZIU  

Nr4/2005 (16)

JURYSDYKCJA OCHRONNA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ NAD POLAKAMIZAOLZIAŃSKIMI 

Nr3/2005 (15)

PROWOKACJA W STARYM MŁYNIE

Nr2/2005 (14)

PLATFORMA  CIEŚLARA – PRÓBA OBRONY

Nr1/2005 (13)

W PIERWSZĄ ROCZNICĘ

ARCHIWUM PBI ZAOLZIE 2004

Nr12/2004

PRZECIW UCISKOWI  ...  

Nr 11/2004

ZAWIERUCHY WOJENNEJ CIĄG DALSZY 

Nr 10/2004
Nr 9/2004
Nr 8/2004

POLSKO-CZECHOSŁOWACKIE STOSUNKI POLITYCZNE PRZED KONFERENCJĄ TRZECH MOCARSTW W POCZDAMIE  (maj-czerwiec 1945) 
    cz. 1; cz. 2; cz. 3 

Nr 7/2004

ZAWIERUCHA  WOJENNA

Nr 6/2004

BRUDNA POLITYKA EDVARDA BENEŠA

Nr 5/2004

PRZEKLĘTE, CZY ZDRADZONE?  

Nr 4/2004

MIENIE POLSKICH ORGANIZACJI ZAOLZIAŃSKICH 

Nr 3/2004

ZA OLZĄ I CZANTORIĄ

Nr 2/2004

ŚLĄZAKOWSZCZYZNA A WSPÓŁCZESNY KONFORMIZM

Nr 1/2004

W PRZEMILCZANĄ 85 ROCZNICĘ


Wieża Piastowska w Cieszynie
WIEŻA PIASTOWSKA
na cieszyńskim wzgórzu zamkowym nad Olzą,  w prawobrzeżnej części podzielonego miasta –  w Polsce,


WIAROPODOBNY  ROK ZAŁOŻENIA  MIASTA  - 810 p. Ch.

CIESZYN 
STOLICA  B. KSIĘSTWA PIASTOWSKIEGO

ZAOLZIE -  Polska część obszaru b. Księstwa Cieszyńskiego oderwana od Polski przez Czechosłowację: 
 -  w drodze zbrojnej, podstępnej napaści z  23.1.1919,
-  po  raz  drugi  z rozkazu Stalina  po 2 wojnie  światowej –  w r.1945.
 


... LECZ  DUCHOWEJ  WIĘZI Z  NARODEM  NIE  DA  SIĘ  ROZERWAĆ !


Jan Łysek


..."Ognisko w domach tli,
            jeszcze nie zgasło. 
Śpiący lud w trudzie
            zmaga się, wysila, 
By się obudzić. 
Czas, byś dawał hasło!"
                         Jan Łysek


W PIERWSZYM NUMERZE
 BIULETYNU
PISALIŚMY


ZAOLZIE

Polski Biuletyn Informacyjny 
Nr 1/2004 23 stycznia 2004  


W PRZEMILCZANĄ 85 ROCZNICĘ CZESKIEJ ZDRADZIECKIEJ NAPAŚCI

(...) W dniu 22.9.1938, a więc na cały tydzień przed „Monachium” – czyli dyktatem monachijskim,  Benesz pisał do Mościckiego:

(...)  ... przedkładam ...  propozycję ...wyrównania problemu polskiej ludności w Czechosłowacji. Pragnąłbym ułożyć tę sprawę na płaszczyźnie zasady rektyfikacji granic, zaś czeski minister spraw zagranicznych Krofta pisał do polskiego ambasadora Papee: Rząd Czechosłowacki chciałby podkreślić (chodzi o zwrot Zaolzia Polsce, przyp. red), że chodzi tu o akt dobrej  woli wynikający z jego własnej inicjatywy i własnej decyzji ...”  

.. dalej – w biuletynie nr 1/2004

 

BEZ ZŁUDZEŃ

[...]

Z przekroju informacji, zawartych w dotychczasowych  numerach Polskiego Biuletynu Informacyjnego – Zaolzie, [...] oraz,  z dotychczasowych danych, dotyczących działań na rzecz ochrony naszego bytu narodowego na Zaolziu wynika

prawda, którą trzeba bez złudzeń wydobyć:  


NIEZMIENNYM CELEM DZIAŁAŃ CZESKIEJ PUBLICZNEJ ADMINISTRACJI NA ZAOLZIU JEST CAŁKOWITA, DEFINITYWNA LIKWIDACJA POLSKIEGO ŻYCIA NARODOWEGO NA ŚLĄSKU ZAOLZIAŃSKIM !
[...]

 temat w biuletynie nr 1/2007 (37)


Prosimy o nadsyłanie interesujących informacji i aktualności, łącz do stron internetowych
na e-mail:

kontakt@zaolzie.org


POLECAMY

ROPS - Ruch Obywatelski Polski Śląsk

POLONIA ŚWIATA

  Strony historyczne

  HISTORIA - RELIGIA - GENEALOGIA

  KRESY - śladami naszych przodków

www.zaolzie.org  Serwis  informacyjny  - historia  i  współczesność    ©2004 -  2009  Polski Biuletyn Informacyjny Zaolzie 
©2004 - 2009  WYDAWNICTWA POROZUMIENIA POLAKÓW KRAJÓW OŚCIENNYCH RP
REDAKCJA: Redaktor Naczelny Jan Leśny; Webmaster Piotr Szczuka Poczt-el. kontakt@zaolzie.org; Serwis optymalizowany dla MIE 1024x768   2009.06.18