APEL WYBORCZY
Drodzy
Rodacy na obczyźnie!
Spośród programów wyborczych większych,
polskich partii politycznych, tylko program partii Prawo i
Sprawiedliwość (PiS) zawiera zobowiązania ochronne w odniesieniu do
Was, tj. części Narodu Polskiego, żyjącej wbrew swej woli lub z
przymusowego wyboru za granicami naszej Ojczyzny.
Programy
wyborcze dostępne są na: http://www.programpis.org.pl/php/program.php.
http://platforma.org/media/dokumenty/Program_PO_100dpi.pdf,
www.sld.org.pl, www.psl.org.pl,

PiS w swoim powyżej zaadresowanym
programie, w szczegółowym i obszernym polonijnym rozdziale 6, zatytułowanym
Solidarni z rodakami za granicą, na str. 213, w ostatnim akapicie
pierwszej szpalty, zamieścił konkretne zobowiązanie powyborcze:
„Zainicjujemy
negocjacje prowadzące do zawarcia z państwami sąsiadującymi z
Polską umów międzynarodowych w sprawie praw człowieka i praw
narodowych mieszkających tam Polaków. Uprawnienia te przysługują
im na podstawie Konwencji Ramowej Rady Europy o ochronie mniejszości
narodowych z 1995 r. Zawarcie takich traktatów o charakterze
ochronnym przewidziane jest w art. 18 Konwencji oraz zapowiedziane w
załączonej do niej Deklaracji Rządu RP z 2001 r. Prace nad tymi
umowami będą prowadzone we współpracy z niezależnymi ośrodkami
reprezentującymi Polaków zamieszkałych za granicą. Traktaty te będą
monitorowane i egzekwowane przez Rzeczpospolitą Polską”.
Powyższy tekst został
umieszczony w programie po jego ostatecznym sformułowaniu przez Posła
PiS na Sejm bieżącej kadencji, prof. Karola Karskiego, za
akceptacją Prezesa PiS, dr. Jarosława Kaczyńskiego. To ważna
informacja z tego powodu, że z całą pewnością byłoby dobrze,
gdyby w nowej kadencji rzecznikiem interesów Polaków za granicami w
Sejmie został prof. Karol Karski.
Drodzy
Rodacy - nie zmarnujcie tej szansy!
Istnieje możliwość, że jeśli o to zadbacie i oddacie swe głosy
na partię, która w sposób konkretny, na gruncie prawa międzynarodowego,
na podstawie ratyfikowanej, wiążącej umowy międzynarodowej, tj.
Konwencji Rady Europy i Deklaracji do niej Rządu RP zobowiązuje się
zapewnić Wam Wasze prawa, zadbać o możliwość utrzymania polskości
i tożsamości Waszych dzieci, to utworzy się w polskim Sejmie znacząca
siła niepodległościowa. Jej przedstawiciele zapowiadają, że przy
współpracy z niezależnymi polskimi ugrupowaniami opracują chroniące
Was umowy, by wywalczyć to, co Wam się od lat słusznie należy.
Żadna inna z partii w naszym Kraju,
ubiegających się o głosy Polaków w wyborach A.D. 2011, w sposób
tak konkretny i łatwy do rozliczenia, nie określiła swej
determinacji, żeby tym bezbronnym, pozbawionym ochrony swej tożsamości
i żyjącym za granicą naszym rodakom, poświęcić wszystko, aby
naprawić krzywdy wyrządzone w PRL-u oraz dwu ostatnich dziesięcioleciach.
Ta partia może coś dla Was zdziałać
tylko wówczas, jeśli w Sejmie będzie wystarczająco silna. Jeśli
dacie się oszukać (wybory
podobno wygrywa ten, kto liczy głosy, a nie ten, kto je oddaje),
lub jeśli nie zadbacie o doinformowanie swego otoczenia z grona upoważnionych
polskich wyborców, o co chodzi, to szansa umów ochronnych
przepadnie. ZMOBLIZUJCIE RODAKÓW W KRAJU, by poparli partię, która
zobowiązała się do Waszej ochrony. Prawda jest prosta: sposób w
jaki władza dba o Rodaków za granicą, pozbawionych tam ochrony, w
taki sam zadba w rzeczywistości o interes całego narodu. To
się już sprawdziło. W programie żadnej znaczącej partii,
poza PiS-em, nie ma istotnego, konkretnego słowa o ochronie Polaków
za granicami. A przecież Polacy za granicą czekają nie tylko na słowa,
ale i czyny już od ponad 20 lat, co w artykule zamieszczonym w Naszym
Dzienniku…. adekwatnie określił Prezes
Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech Dipl. Ing. Aleksander Zając
z Berlina pisząc: „Od ponad dwudziestu lat drepczemy w miejscu
…”
Projekt
Rządowego (PO – PSL) Programu Współpracy z Polonią i Polakami za
Granicą z sierpnia 2011, wraz z załącznikami, to niestety, pisany
czcionką o dużych rozmiarach, sztucznie rozdmuchany zbiór pustych
deklaracji!
Przypomnijmy w ogromnym skrócie, na czym opiera się przytoczone na wstępie
konkretne, powyborcze
zobowiązanie PiS, zawarte w jego programie wyborczym na str.
213, dotyczące umów ochronnych dla naszych Rodaków. Chodzi w nim o
wiążące ustalenia Konwencji ramowej Rady Europy o ochronie mniejszości
narodowych, będące podstawą artykułu 13 Traktatu Lizbońskiego o
niedopuszczalności dyskryminacji ze względów narodowych, który w
Unii Europejskiej obowiązuje wszystkie opcje polityczne:
Artykul 18 (Konwencji ramowej RE)
1.
Strony bedą starać się zawierać, tam gdzie to konieczne,
dwustronne i wielostronne porozumienia z innymi państwami, w
szczególności z państwami sąsiedzkimi, w celu zapewnienia
ochrony osobom należącym do mniejszości narodowych.
Deklaracja
interpretacyjna Rządu RP (tworząca z Konwencją całość)
.....................
Rzeczpospolita
Polska będzie realizowała konwencję ramową
także w trybie artykułu 18 konwencji, zawierając umowy międzynarodowe,
o których mowa w tym artykule, a których celem jest
ochrona mniejszości narodowych w Polsce oraz mniejszości
lub grup polskich w innych państwach.
Drodzy Rodacy!
W
tej ważnej chwili, jaką są wybory parlamentarne w naszym Kraju,
kiedy ważą się jego losy, kiedy decyduje się o dalszym istnieniu
wielu wspólnot polonijnych, należy przynajmniej skrótowo wymienić
kilka sylwetek działaczy, którzy
walczyli o prawa Polaków za granicą, by pokazać, jak i przez
kogo byli traktowani Pozwoli
to na oceny postaw opcji politycznych, ułatwi orientację w gąszczu
obietnic ...
Niewątpliwie
do czołowych postaci obrońców praw człowieka Polaków za granicą
należał śp. prof. dr Zygmunt Szkopiak, ostatni minister spraw
zagranicznych Rządu RP na Uchodźstwie i Prezydent Europejskiej Unii
Wspólnot Polonijnych. Ofiarnie przyjeżdżał z Londynu do
Warszawy, gdzie przewodniczył wielu konferencjom polonijnym,
spotkaniom z przedstawiciemi polskiego Parlamentu i MSZ. Widoczne
było, że trudno mu pogodzić się z obojętnością w Kraju wobec
spraw polonijnych. Jednym z jego ostatnich wystąpień było
demarchè organizacji polskich za granicą do urzędów
centralnych i klubów parlamentarnych RP właśnie w sprawie
implementacji wymienionej na wstępie Konwencji RE. Tylko
Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości odpowiedział wówczas na
to jego wystąpienie. To nie wymaga komentarza. Nie doczekał
sytuacji, kiedy sprawa umów ochronnych stałaby się ważną pozycją
w kampanii wyborczej. Zmarł w r. 2002.
Śp.
Edward Moskal, Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej – jego zaangażowanie
w sprawy Kraju, obronę praw człowieka Polonii
były powszechnie znane. Niestety sprawy umów ochronnych wg
Konwencji ramowej RE nie udało się sfinalizować za jego życia.
Spośród żyjących,
ważnych przedstawicieli życia politycznego, którym Polacy za granicą
zawdzięczają to, że sprawy polonijne były stale obecne w pracach
Sejmu należałoby w pierwszym rzędzie wymienić choć trzy nazwiska:
Premier
Jarosław Kaczyński, między innymi np. interwencje
w sprawie obrony szkolnictwa polskiego w Republice Czeskiej,
sprawa treści i zakresu obecnego programu wyborczego PiS na rzecz
Polsków za granicą.
Premier
Jan Olszewski – m.in.
liczne
interwencje na rzecz wsparcia spraw Polonii w RE w Strasburgu.
Przewodniczący
RKN, Poseł na Sejm Antoni Macierewicz – m.in. negocjacje w sprawie
Deklaracji Interpretacyjnej Rządu RP do Konwencji ramowej RE.
* *
*
Nie wiemy, w jakim stopniu na obecnym położeniu naszych Rodaków
za granicą zaważyło przyjęcie niechlubnej „Koncepcji Giedroycia“,
szerzej znanej tylko nielicznym, a w jakiej mierze społeczny
konformizm i liberalistyczny koniukturalizm, coraz bardziej promowany
w naszym Kraju!
Wiadomo już natomiast z całą pewnością, że w
sprawach etnicznych, narodowościowych
kluczem do naprawy jest wprowadzenie zasady wzajemności. Tej
zasady, przeciw której tak zawzięcie występowali w komisjach
sejmowych np. przedstawiciele mniejszości niemieckiej twierdząc, że
Polska musi sie szeroko otworzyć na prawa mniejszości na jej
obszarze, a wtedy za jej przykładem pójdą „ochoczo“ kraje ościenne.
„No i poszły“ – najbardziej na Litwie i w Niemczech, ale i w
Republice Czeskiej nie pozostają w tyle, zamalowując np. ochoczo
tablice informacyjne w języku polskim etc. w miejsowościach, gdzie
ludność polska do tych tablic ma pełne prawo!
W długiej procedurze przywracania praw człowieka Polakom za
granicą przebyliśmy zaledwie dwa etapy:
- sformułowania i ratyfikacji wiążących podstaw ochrony
praw mniejszości – zawartych w Konwencji RE wzgl. w Traktacie Lizbońskim,
- zobowiązania formacji politycznej
(tj. PiS) do podjęcia walki
o te prawa,
zaś kolejne, czekające na realizację etapy, to:
-
wybory,
-
podjęcie negocjacji,
-
opracowanie i podpisanie umów ochronnych,
-
wdrożenie umów, ich monitoring i egzekwowanie
ustaleń.
Batalia
dwu pierwszych etapów skończyła się pozytywnie sumptem wysiłku jednostek, następne etapy – ich efekty, zależą
już od całego społeczeństwa polskiego. To teraz ono już powinno
pokazać, czy się ponownie da wyprowadzić w pole i czy też zda
egzamin w podjęciu właściwego wyboru, w swoim interesie i dla
siebie oraz dla Was, Rodacy!
(Józef Staniek, prezes FSPdZ,
wieloletni wiceprezes Federacji Organizacji Kresowych, były pełnomocnik
organizacji polonijnych ds. implementacji Konwencji Ramowej RE z okresu
prezydentury dr. Z. Szkopiaka w EUWP)
Warszawa,
20.9.2011
|